GRY

niedziela, 7 października 2012

Rozdział 8



Obudził mnie delikatne smeranie w policzek .Otworzyłam oczy i zobaczyłam Maxa .
-Kochanie .Jak długo tu jesteś ?
-Od kiedy Tom wyszedł ,a Kelsey poszła spać .
-jesteś tu ,aż tak długo ?!
-No nie mogłem spać bez ciebie  .-pocałowałam go i poszłam do półki by wziąć jakieś ciuchy . Już nie musiałam prosić Maxa by się odwrócił .Patrzał się na mnie pożądliwie ,gdy tylko skończyłam wyszłam z pokoju . Kelsey siedziała na kanapie i oglądała telewizje .Max złapał mnie za rękę i powiedział do ucha – Musimy powiedzieć –uśmiechnęłam się do niego i podeszłam bliżej siostry .
-Kels . Musze ci o czymś powiedzieć . –powiedziałam nieśmiałe .
-O czym ? Max ! Co ..ty ..robisz ?- powiedziała gdy tylko się odwróciła .Spoglądała na nas tak jakby widziała ducha ,albo raczej jak na jakiegoś zabójcę .
-Kelsey ja i All …-zaczął Max .
-Chodzicie ze sobą ?! –dokończyła Kelsey .
-I nie było to ,aż tak trudne . Tak właśnie jesteśmy ze sobą . -powiedziałam
-To jest jakaś wielka jedna pomyłka !-wykrzykiwała siostra – on cie do tego zmusił . Coś ci zrobił ?
-Co tu w ogóle wygadujesz ?! Ja go kocham .
-Na pewno ?
-Tak na pewno !
-Czekaj …okej dobra niech będzie ,ale Max jeśli cokolwiek jej zrobisz to pożałujesz !
-Nigdy bym jej nic nie zrobił .
-Tom i tamci już wiedzą ?
-Nie chcemy im dzisiaj powiedzieć .Właśnie musimy już raczej jechać ,bo później mamy wywiad .
-Pojadę z wami .Od razu pójdę do Toma –wszyscy zabrali swoje rzeczy i pojechaliśmy o chłopaków .
Weszliśmy do domu jak zawsze Kels rzuciła się Thomasa ,a Max wołał wszystkich by siedli na kanapę ,gdy tylko tak zrobili Max wziął mnie za rękę i powiedział wprost –Ja i Allyson jesteśmy razem .
-Ona cie nie kocha ! –wykrzyknął Nathan ,który aż stał z kanapy .
-Nathan przestań !
-Ty go nie kochasz ! Nie kłam .
-Oczywiście tylko ciebie kocham i dlatego nie jestem z tobą tylko z Maxem –powiedziałam ironicznie do Nathana.
-Jak do mnie nic nie czujesz to co to było w łazience .-wszyscy spojrzeli na mnie ,jakby chcieli uzyskać odpowiedz  .
-Nic ,zero .
-Na pewno ?-Nathan podszedł do mnie i wepchał mi język do ust . po paru sekundach go odepchnęłam .Spojrzałam na Maxa ,który miał ochotę walnąć go .
-Nathan zrozum ja cie nie kocham .
-Czyli tamto było udawane ? Jesteś zwykłą dziwką –Nathan wybiegł z salonu .Spojrzałam na Maxa z łzami w oczach .Miałam ochotę biegnąć za Nathanem ,ale coś mnie też zatrzymywało .
-A ja się cieszę z waszego szczęścia .-odparł o dziwo Jay ,który może chciał tylko rozładować sytuacje .Max poszedł do mnie i wytarł mi łzy i musnął swoje usta o moje .
-Nie martw się to idiota . –szepnął .
-Może.. my może pójdziemy –powiedział Tom biorąc za rękę Kels.
 -Wiedziałem ,ze będzie taka sytuacja –Siva .
Wtuliłam się w Maxa i już nie słuchałam ich .
-Allyson –usłyszałam ten ciepły ,łagodny głos Maxa . Mojego anioła .
-tak ?
-kocham cię .-wiedziałam ,że o coś chciał zapytać ,ale ostatecznie powiedział to .
-Ja ciebie też –powiedziałam cicho .
-Max ! –wykrzyknął Jay na wysokości mojego ucha .
-Ciszej . czego chcesz ?
-wywiad odwołany .
-ale jak ?
-normalnie .Dzwoniłem do nich by coś wymyślili ,bo my raczej nie dotrzemy .
-Nie dotrzemy ?
-Nie ma Nathana ! Nie pójdziemy jako the wanted bez jednej osoby .
-dobra już nie ważne . Gdzie on poszedł ?
-Nie wiem . Dzwoniłem do niego i właśnie jeszcze raz do niego zadzwonię ,ale raczej nie odbierze .- przez myśl mi przeszło dużo dziwnych rzeczy ,ale raczej powiem ogólnie jemu mogło się coś stać !Puścił mnie Max i próbował się z Nathem z kontaktować ,ale to nic nie dało . Zawołaliśmy Toma i Kels i ruszyliśmy na poszukiwanie jego . Podzieliliśmy się na grupy . Tom i kels mieli sprawdzić lewą stronę ,a Max i Jay prawą .Ja miałam szukać czy niema go gdzieś przy domie . Max też zbytnio nie chciał bym z nimi poszłam . Sama na jego miejscu bym siebie nie puściła .
Sprawdziłam wszędzie ,ale jego nie było .Wreszcie siadłam na schodach i zaczęłam płakać . Bałam się reakcji Kelsey niepotrzebnie powinnam się bać o Natahana .
Poczułam jak ktoś mnie łapie dotyk czyjś ust na mojej szyj i jeszcze zapach alkoholu . To na pewno nie był Max .
-Nathan ! Puść mnie .
-Nniee .Dzisiaj będziemy się kochać ty i jaa ! –powiedział Nathan próbując kłaść mnie na schodach ,ale oczywiście był tak najebany ,że jemu się to nie udawało .
-Jesteś pijany !-wyjęłam komórkę z kieszeni . Był tak najebany ,że powtarzał ,że dzisiaj będziemy uprawić seks . co mnie tylko przeprawiało o dreszcz . Wybrałam numer Maxa .
-Max Max –Nathan wyrwał mi telefon i wyrzucił na asfalt ,próbowałam go wziąć ,ale on się na mnie położył .Tak ,ze mnie przygniótł .Próbowałam go odepchnąć ,ale to nic nie dało .Zaczął całować moją szyje ,a później dekolt . Zaczął się śmiać .
-Widzisz tak łatwo …-co do cholery łatwo .Ja przez niego oszaleje . Ktoś wziął mi ten ciężar z ciała ,można się domyślić ,że zrobił to Max .
-Nic ci nie jest ?
-Nie nic –spoglądałam na Nathana ,który był bity w twarz przez Jaya by trochę ochłonął .
-Musimy go zanieść do pokoju .On jest kompletnie nawalony ,a tobie na pewno nic nie jest .
-Nic .Nie martwy się na razie o mnie . Weście Nathana do pokoju ,albo do łazienki ,bo zaraz raczej zwymiotuje .
-Pójdź do mojego pokoju się przespać ,raczej cie nie puszcze teraz do domu .
-Max .Ja …
-Pokój jest naprzeciwko tego w którym ty spałaś .
-Ja mogę wrócić do domu spać .
-Nie pójdziesz teraz jeszcze coś ci się stanie . Kocham cię i już nie dyskutuj ze mną .-popatrzałam się na niego ,a on swoimi przejętymi oczami jakby prosił by już poszła . Tak właśnie zrobiłam ,gdy weszłam do jego pokoju spojrzałam  przez okno ,gdzie było widać jak Nathan wymiotuje ,a Max i Jay z boku rozmawiali ,pilnując go . Już same mi się oczy zamykały ,ale spoglądałam na nich z czystej ciekawości . Do nich podeszli Kelsey i Tom . Moje zmęczenie dawało już we znaki wiec położyłam się na łóżku Maxa .


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Najebany Nathana ;DD

Mam pomysła ,wiec chce go realizować !

Dajcie mi jakieś mobilizacji np : komentarze !

Jeśli ktoś zauważył w zakładce "bohaterowie " troche sie zmieniło i się jeszcze zmieni ,ale nie dlatego ,ze coś tam nie pasuje ;))

Dziękuje za wszystkie komentarze i dziękuje za to ,że mam 12 obserwatorów !!! Będzie Party hard !

Już nie mogę sie doczekać by  chłopaki zawitali do nas . Suknie ślubną muszę przygotować ;D

  Prezerwatywy kupić ;DD

5 komentarzy:

  1. ś.w.i.e.t.n.e.!!!
    Kochaaam !!
    Jaki Nathan !!! :DDD
    Nath, nie bądź taki brutalny .. Huehuehuehue ;33
    Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najebany Nathan ♥
    Co to bedzie, matko boska Częstochowska !!!
    Prezerwatywy powiadasz . ♥
    Całą fabrykę od razu, na chuj suknia, wystarczy bielizna doi ślubu
    Dawaj nexta kochaniee ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha ja też.. :D
    Ale wiesz oni raczej to będą mieli ze sobą (prezerwatywy ^^) xdd
    Ja też nie mogę się doczekać jak przyjadą <3
    Rozdział zajebisty :]
    Nawalony Nathan.. Coś widzę że on coraz częściej pijany wszędzie jest, jeszcze w alkoholizm wpadnie :*
    Pisz szybko kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Najebany Nathan. :D to dobre. ♥
    właśnie na huj Ci suknia gumki sie przydadzą bardziej i oczywiście sexi bielizna. :D hahaha. :D a co do rozdziału to świetny.:D Nathan ty zboczuchu ogarnij się ! :D i szybko proszę next ! ♥ x

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha najebany Nathan...dobre.
    Nie no po prostu zajebisty rozdział, jak każdy z resztą <3
    Kocham i czekam na naxta, tylko
    szybciutko mi tu bo zżera mnie ciekawość ;DD

    OdpowiedzUsuń