GRY

piątek, 14 września 2012

Rozdział 1 .

Wdech .wydech .wdech. wydech . Nie ma się czym stresować przecież nie wychodzę za mąż .To tyko głupie spotkanie . Może powinnam powiedzieć siostrze ,że źle się czuje lub przypomniała sobie ,że się z kimś umówiłam . To takie dziecinne . Nie wiem czego się boje , przecież ich nie znam .Widziałam ich tylko w kolorowych pisemkach . Nie powinnam się stresować ,a to robie . Czemu wydaje mi się ,że nie powinnam tam wchodzić . Spojrzałam na siostrę ,która spoglądałam na mnie z szerokim uśmiechem na twarzy  .Drzwi domu otworzył wysoki brunet i od razu siostra zaczęła go całować ,gdy zobaczył mnie jej chłopak od razu ją oderwał ze swoich ust .
-Tom poznaj to moja siostra Allyson.
-Miło mi cie poznać ,Tom . Zbyt dużo o tobie słyszałam .
-Trochę Kelsey za dużo mówi .Nie jestem ,aż taki wspaniały . –powiedział Tom ,ze „skromnością " w głosie .
-A ja nie mówiłam ,że chodziło o to ,że jesteś wspaniały .
-Widzę ciekawą konwersacje . Może zamiast stać w drzwiach wejdziemy .
-A nie lepiej gdzieś wyjść ?
-Nie mam zbytnio ochoty na wychodzenie –Kelsey chciała przejść do salonu lecz tom złapał ją i zaczął całować .Ja stałam ja słup i patrzałam jak się lizają .Kelsey odepchnęła Toma i weszła do salonu .Nie wiedziałam czy mam pójść czy zostać . Tom wszedł ,ale z miną zbitego pieska ,a ja poszłam za nim troszkę nieśmiałe .
-…przecież mówiłeś ,że oni są w swoich domu i nie będą –gdy mnie zobaczyła przerwałą swoją wypowiedz . Wszystkie oczy czyli było ich 12 ,spojrzały na mnie .Czułam się niezręcznie ,z przyjemnością bym wyszła .-Ally poznaj resztę zespołu to Siva –wskazywała palcem –Jay ,Nathan , Max . Raczej wolała bym byś na nich uważała .
-Miło was wszystkich poznać .
-nam jeszcze milej .-wszyscy poznani  chłopaki oprócz mulata patrzyli na mnie z spojrzeniem uwodzicielskim i bardzo seksownym . Uśmiechnęłam się niewinnie nawet nie widziałam ,że umiem zrobić to tak niewinnie i figlarnie .
-Wara od mojej siostry ! – wykrzyknęła siostra ,która musiała wszystko popsuć ,chłopaki i tak spoglądali na mnie .Cisza nie była zbyt długa ,gdyż chłopaki próbowali trochę rozruszać atmosferę tylko niezbyt chyba wiedzieli jak ,po cichu o czymś rozmawiali lub pisali coś na telefonach .
-Przepraszam ,ale chyba będę musiała już iść .
-Niby czemu ? Dopiero się poznaliśmy ? –powiedział zdenerwowany łysolek .Musiałam wymyślić jakąś dobrą wymówkę  . Kelsey się uśmiechnęła ,jakby to ją zadowoliło .
-Musze się z kimś spotkać .
-Może cie podwieś ?-spytał loczek o niebieskich oczach .
-On nie umie jeździć tak samo jak młody .Może ja mógłbym ?-przebił się znów łysolek …który jak zapamiętałam miał na imię Max .
-Nie wezmę taksówkę .
-Po co taksówkę ?Ja z przyjemnością służę pomocą ?-Tom miał ochotę się śmiać ,ale chyba nie pozwalał mu zimny wzrok Kelsey .Spoglądałam na Toma ,gdyż on mógłby coś wymyślić . Kelsey nadal nic nie mówiła tylko patrzała się zimny m spojrzeniem .
-To może ja odwiozę Allyson ? –Kelsey popatrzała się na mnie z zazdrością .No chyba nie myślała ,ze odbije jej chłopaka ?! Przecież to moja siostra .
-No dobra niech już będzie .Tom zawieziesz mnie do domu
-Okej . –spojrzałam na chłopaków .Mieli smutne oczy ,a jednocześnie uśmiechali się .Tom zaczął szukać czegoś w półce ,a do mnie podeszła Kelsey .
-Tylko bez wybryków .-powiedziała mi na ucho .
-Wyjdź na podjazd ,a ja wyjadę samochodem .
-Okej .-powiedziałam cichym głosem prawie nie słyszalnym .Nadal nie mogłam zbytnio powiedzeń ,gdyż  wzroki chłopaków wbijały się we mnie jak kolce .Wyszłam na dwór .Nie czekałam długo na Toma ,gdy tylko podjechał wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi .Popatrzałam mu prosto w jego brązowe oczy . Odwróciłam się w stronę domu .W oknie stali chłopaki i zdezorientowani faktem ze się spojrzałam zaczęli mi machać .Tom się uśmiechnął .Wsiadłam na siedzenie pasażera ,który był bardzo wygodny . Obok mnie siadł Tom na początku popatrzył się na mnie i znów się uśmiechną swoim uśmiechem ,który nie mogłam zbytnio określić .Ruszyliśmy samochodem i znowu Tom się spojrzała na mnie i uśmiechnął .Trochę zaczęło mnie denerwować .
-Lepiej patrz się na drogę . –powiedziałam śmiałym głosem .
-Przepraszam jeśli ci to przeszkadza .
-Nie tylko czuje się trochę niezręcznie .
-Czyli tak się czułaś w domu ?
-No tak troszkę.
-Przepraszam cię .Raczej tak się nie zachowują.-nastała cisza i tylko był słychać silnik samochodu .Próbowałam wymyślić jakiś temat by zagadać ,czym bardziej myślałam tym durniejsze wychodził .
Stanęliśmy przed budynkiem ,którym właśnie był moim celem .
-Jakbyś chciała w jutro jest nasz występ , a później wybieramy się do pabu . Mogłabyś …się z nami wybrać ?
-To nie zależy tylko o de mnie .
-Kelsey raczej się zgodzi .
-No nie wiem dzisiaj niezbyt była zadowolona .
-Sama chciał bym cie poznał tylko niezbyt chciała byś znała The Wanted .
-Czemu ?                                             
-Naprawdę nie znasz nas . Przekonam jakoś Kelsey byś poszła .
-Masz te swoje uroki . Dużo o nich słyszałam .
-I co działają ?
-Nie wiesz nawet jak .Tylko  powinieneś jej często dawać prezenty .Ona je uwielbia .
-Czuję ,że miedzy nami będzie piękna przyjaźń .
- To ja już idę .Wielkie dzięki za odwiezie ,a raczej uratowanie mnie . –teraz ten nie zręczny moment podać rękę ,może pocałować w policzek .Po prostu wyszłam ,jeszcze gdy odpalał silnik pomachałam mu na dowidzenia .Weszłam do mieszkania od razu rozłożyłam się na miękkiej kanapie .Pomyślałam o Tomie .To jest straszne ,że podoba mi się chłopak mojej siostry .O wilku mowa ,do domu weszła zdenerwowana Kelsey .Trzepnęła tak drzwiami ,ze aż podskoczyłam .
-Jezu co się stało ?
-Tom .-gdy usłyszałam to imię od razu chciałam dowiedzieć o co chodzi .
-Może trochę jaśniej ?
-Chciałam by gdzieś wyjść ,a on chce siedzieć w domu ,a dokładnie w sypialni .
-i tym się wkurzyłaś ?! Tom chciał inaczej spędzić czas niż ty .
-Ale my tak non stop spędzamy czas .
-To powinnaś z nim o tym pogadać .
-Próbowałam ,ale gdy tylko spojrzałam mu w oczy to się zaciełam .
-To zamiast patrzeć w jego oczy patrz np. na ścianę .
-Spróbuje mu jutro porozmawiać . Jutro idziemy na koncert The Wanted .
-Tom  cie przekonał ?
-Widziałaś jego oczy . –tylko oczy . Myśli ,że mam 3 latka i nie wiem jak ją przekonał .Poszłam do mojego pokoju .W moim pokoju panował jak zawsze porządek ,nie jestem czyścioszką ,ale lubię gdy mam czysto .Zdjęłam ubrania .Wzięłam białą bluzkę ,która zasłaniała mi pośladki . Podeszłam do lustra i zaczęłam robić głupie ,a czasem słodkie miny jak gdyby ktoś mi robił zdjęcia . Wyprostowałam się i podeszłam do okna .Zobaczyłam samochód ,który nie poznawałam . Było ciemno i niezbyt mogłam zobaczyć osobę za kierownicą .Był to raczej mężczyzna .Podniosłam rękę i zaczęłam machać .
Mężczyzna wystraszył się i ruszył samochodem . Zaczęłam się śmiać i uciszałam się ręką ,żeby tylko Kelsey nie pomyślała ,ze głupieje . Odeszłam od okna i znowu podeszłam by zobaczyć czy nie wrócił lecz nikogo już nie było .

_________________________________________

No wiec pierwszy rozdział proszę o szczere komentarze !

5 komentarzy:

  1. Moa żona ma nowego blogasa ♥
    1 ale zaisty,m kurde to jak Tom jej się podoba 3 na nią leci. Kurde 5 kącik skarbieee ! ♥
    Ty weź mi zrób na moje życzenie że bea razem wszyscy w jednym łózku ^^^
    Cudoo , neext, now ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebiste <3
    Cudne..
    I w ogóle co tam może być jeszcze :*
    Nexxxta :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Cud miód i Malina !! *_______* Pisz nextaa <3. Pewnie któryś z TW tam podjechał autkiem :33 Skomentujesz ;)) Mam nadzieje ze też bedziesz u mnie gościć i czytać mego bloga ;) ?i-ll-be-your-strenght.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bejbe pisz szybko 2 bo jak nie napsizesz i wrócę do szkoły to cię uuuu... całuje :D Pojawię się tam hmm? Chciałabym <3 ~ Twoje Słońce

    OdpowiedzUsuń